środa, 19 grudnia 2018
M.A.Shaffer i A.Barrows "Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek"
poniedziałek, 17 grudnia 2018
Ray Bradbury ”451 stopni Fahrenheita”
piątek, 14 grudnia 2018
Philipi Pullman ""Mroczne materie"
Trylogia "Mroczne materie" Philipia Pullmana to trzy książki pełne przygód i emocji. Akcja książek toczy się w wielu równoległych wymiarów. Pierwszy tom "Zorza północna" opowiada o perypetiach głównej bohaterki Lyry. Wszystko zaczyna się, kiedy przyjaciel głównej bohaterki Roger zostaje porwany, a dziewczynka wyrusza na jego poszukiwania. Podczas swoich przygód Lyra spotyka wiele ciekawych osób: od plemienia Cyganów a kończąc na niezwykłych niedźwiedziach pancernych. Książka dosłownie wciąga nas fantastyczny świat, który tak dobrze wykreował autor powieści. Kto lubi przygody, to powinien przeczytać tę książkę.
Oprac. A.Sz.
czwartek, 6 grudnia 2018
Sarah J. Mass “Dwór cierni i róż”
poniedziałek, 3 grudnia 2018
Rupi Kaur ""Słońce i jej kwiaty"
Oprac. W.S.
poniedziałek, 19 listopada 2018
Justyna Kopińska ""Z nienawiści do kobiet"
Oprac. W.S.
wtorek, 13 listopada 2018
Sarah J. Mass "Zabójczyni"
Książka pt. "Zabójczyni" autorstwa Sarah J. Mass to preludium do cyklu ,,Szklany Tron". Jest zbiorem nowelek odpowiadających o przygodach i życiu Celayny Sardothien.
Celayna jest zabójczynią z Adarlanu, a za razem protegowaną Króla Zabójców Arobynna Hamela.
Po mimo młodego wieku jest owiana już złą sławą i tajemnicą. Nikt nie wie jak wygląda, ani ile ma lat, skąd tak naprawdę się pojawiła. Mieszka w Gildii Zabójców, w Rithford stolicy Adarlanu. W wieku 8 lat została znaleziona przez Arobynna, który ją przygarną i zaczął szkolić na zabójczynię.
Dalsze losy Celayny Sardothien są opisane we wcześniej wspomnianym cyklu ,,Szklany Tron" Sarah J. Mass. Książkę szczerze polecam szczególnie dla miłośnikom połączenia książek fantazy, akcji oraz romansów. Pisana lekkim i przyjemnym stylem.
Oprac. H.Z.
poniedziałek, 5 listopada 2018
Adama Silver "Raczej szczęśliwy niż nie"
"Raczej szczęśliwy niż nie" to debiutancka powieść Adama Silvery. Opowiada historię Aarona Soto, którego życie wypełnione jest cierpieniem. Chłopak chce zapomnieć o traumatycznych wydarzeniach, co może umożliwić mu zabieg w Instytucie Leteo.
John Green "Gwiazd naszych wina"
Oprac. W.S.
poniedziałek, 15 października 2018
Agata Christie "I nie było już nikogo"
poniedziałek, 8 października 2018
Neil Gailman "Mitologia nordycka"
Oprac.W.S.
środa, 3 października 2018
Dimitrij Głuchowski "FUTU.RE"
Czy jesteśmy godni nieśmiertelności? (FUTU.RE)
Jak wyobrażasz sobie przyszłość ludzkości? Międzygalaktyczne wojny,
podbój kosmosu? A może coś w postapokaliptycznych klimatach? Wielka
wojna, którą przeżyją tylko nieliczni?
Przyszłość ukazana w Futu.re jest inna. Dimitrij Głuchowski
przedstawia nam niepokojącą wizję Europy, nie mogącej pomieścić
ogromnej liczby ludności. Setki miliardów ludzi. Życie na ośmiu metrach
kwadratowych to standard. Nie ma już chorób, nie ma starości, ludzie
pokonali śmierć za pomocą specjalnej szczepionki, skutkiem czego jest
potworne przeludnienie. W społeczeństwie kontrowersje budzi słynna
ustawa. Jeżeli ktoś zechce mieć dziecko, musi poświęcić własną wieczną
młodość aby potomek mógł żyć. Żeby miejsca, wody i jedzenia wystarczyło
dla wszystkich. Rodzicowi wstrzykiwany jest substancja, która sprawia,
że ów starzeje się i umiera w ciągu dziesięciu lat. A co z rodzicami,
którzy nie rejestrują narodzin dziecka? Nimi zajmują się
Nieśmiertelni...
Główny bohater Futu.re, Jan, jest członkiem jednostki
Nieśmiertelnych. Chociaż nie wybrał tej pracy z własnej woli, można
powiedzieć, że wierzy w jej słuszność. Mimo tego, że akcje, w których
uczestniczy bywają brutalne, powtarza sobie, że działa według prawa.
Jego sumienie jest czyste. "Szczęśliwy ten, za kogo wszystko rozstrzygają
inni. On nie ma się z czego spowiadać mówi. " (cytat z książki)
Jest to postać bardzo wieloznaczna. Nie radzi sobie z
rzeczywistością, jest samotny, chociaż sam się do tego nie przyznaje.
Cierpi na klaustrofobię i bezsenność. Nie jest w stanie zasnąć bez
porządnej dawki pigułek nasennych.
"Pigułki to współczesny trend. Do wyboru, do koloru. Pigułki szczęścia,
błogości, sensu... Nasza Ziemia trzyma się na trzech słoniach, te na
skorupie ogromnego żółwia, żółw na grzbiecie niewyobrażalnych rozmiarów
wieloryba, a wszystko to - na pigułkach."(cytat z książki)
Pewnego dnia dostaje od wpływowego polityka zadanie, od którego
zależeć może całe jego życie... Czy je wykona? Czy zdoła zagłuszyć w
sobie krzyk sumienia?
Z całą pewnością jest to książka godna przeczytania. Nazwisko
Głuchowskiego kojarzy chyba każdy. Zresztą, kto nie słyszał o słynnym
Metrze? Muszę powiedzieć, że o ile Metro nieszczególnie przypadło mi do
gustu, o tyle Futu.re uważam za powieść w swoim gatunku wybitną, bardzo
dojrzałą. Pełnokrwiste Sci-Fi, w którym nic nie jest ani czarne ani
białe.
Europa XXV wieku jest idealna tylko pozornie. Co kryje się za fasadą
wiecznej młodości i piękna? Świat został wykreowany po mistrzowsku.
Ciekawi, wciąga, hipnotyzuje wręcz...
Nie jest to jednak lektura przyjemna, o nie. Budzi niepokój, poczucie
ciasnoty, smutek i sprawia, że czytelnik z przerażeniem odkrywa jak
zawodny i kruchy jest podział na dobro i zło.
Książka jest bardzo filozoficzna. Zawiera mnóstwo refleksji na
tematy takie jak religia, natura ludzka czy moralność. Miałam wrażenie,
że miejscami jest nawet zbyt filozoficznie. Przydługie opisy nieraz
zabijają dynamikę akcji, sprawiając, że lektura wydaje się nieco
przegadana.
Myślę, że na koniec warto jeszcze zwrócić uwagę na przepiękne
wydanie, w tym niesamowite ilustracje. Zaintersowanych odsyłam tutaj:
http://www.futu.re/#pl
Polecam Futu.re nie tylko fanom gatunku. Polecam ją szczególnie
osobom, które oprócz rozrywki, szukają też w książce refleksji i
pozostawiam Was z pytaniem tytułowym: Czy jesteśmy godni
nieśmiertelności? Oprac. H.Cz.
poniedziałek, 24 września 2018
Carlos Ruiz Zafon "Cień wiatru"
środa, 19 września 2018
Dan Brown "Inferno"
Kiedy usłyszałem o pojawieniu się nowej książki autora „Kodu Leonarda da Vinci” czułem, że mogę spodziewać się czegoś wyjątkowego. Mój apetyt na książkę podsycił dodatkowo fakt, że akcja powieści związana jest z dziełami Dantego Alighieri. Uwielbiam bowiem w dziełach współczesnych twórców nawiązania do pozostałości literackich po naszych przodkach, odwołania do dawnych ikon piśmiennictwa.
Robert Langdon, bohater znany już z innych książek Browna budzi się w szpitalu, zupełnie nie wiedząc o co chodzi. Nie przypomina sobie żadnego wypadku. Okazuje się, że cierpi na amnezję. Znany amerykański profesor spogląda przez okno i zamiera. Uświadamia sobie, że znajduje się daleko od domu – we Florencji. Wkrótce w odwiedziny do niego przychodzi kobieta, której jednak nie wpuszczono do sali chorych. Lekarz, który jej tego zabronił, ginie od kuli. Langdon, który zaczyna rozumieć niebezpieczeństwo tej sytuacji, ucieka w towarzystwie swojej pani doktor, Sienny. Wszystko jednak okazuje się bardziej skomplikowane niż mogłoby wydawać się na początku.
Główny bohater odnajduje w kieszeni dziwny przedmiot, który po otwarciu okazuje się być laserowym obrazem piekła, którego pierwowzór namalował sam Botticelli. Robert, jako wybitny znawca, poznaje z czasem, że laserowy obraz nie jest dokładnym odzwierciedleniem piekła w wizji znanego malarza.
Ktoś celowo pozmieniał w nim kolejność kręgów piekielnych i dodał litery tworzące tajemnicze słowa. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Langdon oraz pani doktor są przez kogoś nieustannie ścigani. Nie wiadomo jednak, kto pragnie ich śmierci i czy Robert zrobił coś złego. Nieznana jest także symbolika przedmiotu obrazującego zmienioną mapę piekieł. Ponadto, Langdon dręczony jest koszmarnymi wizjami, głównie obrazem kobiety otoczonej wijącymi się ciałami. Jest to niezrozumiała wizja dla specjalisty od symboli, Roberta.
Dan Brown zabiera czytelnika w podróż po cudownych zabytkach Florencji i Wenecji. Poznać można wiele niesamowitych obrazów, budowli oraz wybitnych postaci. Żaden historyk nie zainteresował mnie sztuką tak jak Brown. Konie św. Marcina, maska pośmiertna Dantego, La Mappa deel’Inferno Botticelliego – to niesamowite dzieła mające bardzo ciekawą historię. Historię, która byłaby mi nieznana, gdyby nie Dan Brown i jego „Inferno”.
Akcja rozgrywająca się w interesujących miejscach, niesamowite zwroty wydarzeń, odwołanie do poematu Dantego Alighieri – to czynniki, które sprawiły, że powieść ta na długo zapadnie mi w pamięci.
Język powieści uważam za bardzo zróżnicowany, bogaty. Nagromadzenie epitetów, porównań w tekście uplastycznia opis fabuły a także sprawia, że czytelnik czuje się jak obserwator zdarzeń, przenosi go w miejsce akcji.
Po lekturze tej powieści nasuwają się liczne refleksje. Powieść tę uważam częściowo za parabolę, która momentami wartościuje, zadając przez tok zdarzeń czytelnikowi pytanie takie jak: kto jest zły, a komu można zaufać?, czy możliwe jest ocalenie świata od zagrożeń i niebezpieczeństw? Momentami nawet książka zadaje pytanie, skąd pochodzi zło – unde malum? – pytanie zadane już przez Hamleta.
Pozycję tę polecam poszukiwaczom przygód, osobom lubiącym odwołania do dawnych dzieł literackich, lubiącym książki wywołujące refleksje, z fabułą paraboliczną, a także wielbicielom sztuki i historii, osobom kochającym zagadki. Szczególnie gorąco zachęcam powieść tę do przeczytania wielbicielom Dana Browna, którzy polubili Roberta Langdona w innych książkach tego autora. Ów twórca bowiem i tym razem nie zawiódł.
oprac. biblioteka szkolna