Tę
książkę można określić nazwą: horror z elementami thrillera. W 1992 roku we wsi Arnhill zaginęła
ośmioletnia Annie Thorne. Jej brat Joe myślał wtedy, że to najgorsza rzecz jak
może spotkać jego rodzinę. Jednak dziewczynka wróciła po dwóch dniach, tyle że
nie była już taka sama jak przedtem. Niedługo potem ona i jej ojciec zginęli
w wypadku samochodowym. 25 lat później policjanci znajdują w Arnhill ciała
dwóch osób: miejscowej nauczycielki i jej 11-letniego syna. Wszystko wskazuje
na to, że to kobieta zabiła własne dziecko, a potem popełniła samobójstwo.
Krótko potem do wsi powraca Joe Thorne i rozpoczyna pracę jako nauczyciel w
podupadającej szkole. Mężczyzna tonie w długach i ukrywa się przed
niebezpiecznymi gangsterami. Wprowadza się do domu ofiar ostatnich zdarzeń. Joe
podejrzewa, że ta sprawa ma związek ze sprawą jego siostry, że łączy się z
przerażającymi wydarzeniami z przeszłości. Z wydarzeniami, w które oprócz
niego zamieszanych było kilkoro jego ówczesnych przyjaciół. Czy zdaje sobie
sprawę jakie ryzyko niesie rozdrapywanie dawnych ran? Do czego mogą posunąć się
ludzie chcąc ochronić swój spokój i życie jaki stworzyli. Gra pozorów, mnóstwo
mylnych tropów, gdy w jednej chwili to co sobie wyobraził czytelnik okazuje się
zupełnie czymś innym. Nie polecam do czytania...w nocy! Oprac. A.D.
środa, 15 kwietnia 2020
Robert Harris "Vaterland"
Fascynująca i autentycznie przerażająca wizja
alternatywnej historii świata. Co by się stało, gdyby Niemcy wygrały II wojnę
światową? Jak wyglądałaby Europa, czy na mapie zostałby chociaż ślad Polski? I
przede wszystkim: jak wiele z tego, co działo się za bramami obozów
koncentracyjnych ujrzałoby światło dzienne? W swojej książce Robert Harris
snuje opowieść przedstawiającą wersję, która powstała – na szczęście tylko i
wyłącznie – w jego głowie. Jest rok 1964, wojna skończyła się dwadzieścia lat
temu. Trzecia Rzesza jest niekwestionowaną potęgą, a Adolf Hitler żyje i ma się
dobrze, podobnie jak wymyślony przez niego porządek świata, z którym nikt nawet
nie próbuje się sprzeczać. Przeciętny Niemiec jest szczęśliwy, wielbi swojego
przywódcę, za którego zmawia nawet modlitwę i nie ma zielonego pojęcia
o tym, co właściwie stało się z Żydami – choć ma świadomość, że coś stać
się musiało, skoro żadnego nie można nigdzie spotkać. Przychodzi jednak czas, w którym
głęboko skrywana tajemnica może wyjść na światło dzienne. Byłaby to prawdziwa
tragedia dla władz, dlatego trzeba zrobić wszystko, by ukryć ważne tajne
dokumenty. Pech chce, że sekret powoli wypływa na światło dzienne, razem ze
zwłokami anonimowego początkowo człowieka, które odkryte zostają pewnego dnia
na brzegu rzeki. W śledztwo angażuje się Sturmbannführer Kriminalpolizei Xavier
March, któremu pomaga piękna i młoda amerykańska dziennikarka. Dla mnie to nie
tylko porywająca historia, mroczny thriller mający zapewnić rozrywkę. To także
ostrzeżenie, że tak naprawdę nic nie jest zapisane raz na zawsze. Oprac. A.D.
Mieczysław Gorzka "Martwy sad"
Powieść otwiera cykl kryminalny pt. „Cienie Przeszłości”.
Jej akcja rozpoczyna się od brutalnego morderstwa. Zamordowana w swoim własnym
domu została kobieta w średnim wieku, a jej ciało znalazł mąż. Do sprawy
zostaje wezwany komisarz Marcin Zakrzewski razem ze swoim partnerem
nadkomisarzem Sroką. Marcin w czasie oględzin ogrodu zaskoczony zostaje
przez ukrywającego się mordercę, który wyszeptuje mu słowa: „Widziałem jak
diabeł chodził tam na palcach” – słowa, które przed 30 laty wypowiedział jego
dawno zaginiony brat bliźniak. Policjant, za namowami przyjaciółki postanawia
przejrzeć akta sprawy swojego brata. Szybko okazuje się, że sprawa musi zostać
wznowiona, bo Marcin odkrywa, że spokojna podwrocławska wieś z której pochodzi,
od wojny jest milczącym świadkiem zaginięć także innych dzieci. Co sprawa
zaginięć ma do brutalnego morderstwa? Co się stało z bratem bliźniakiem? Skąd
morderca zna te słowa? Z tymi pytaniami przyjdzie zmierzyć się Marcinowi. Część
akcji dzieje się we Wrocławiu, wraz z bohaterami poruszamy się po dobrze
znanych nam ulicach i osiedlach. Świadomość, że być może chodzimy po tych
samych chodnikach co ukryty w mroku morderca wywołuje na plecach dreszcz wielu
różnych emocji ... Oprac. A.D.
Subskrybuj:
Posty (Atom)