Historia się zaczyna, kiedy nasz ponad
czterdziestoletni bohater (nie dowiadujemy się jak ma na imię, przez całą
książkę pozostaje nienazwany) wraca do swoich rodzinnych stron w hrabstwie
Sussex, w Anglii na pogrzeb krewnego. Chcąc jednak uniknąć kontaktu z rodziną,
zaczyna bezcelowo jeździć po mieście. Trafia do swojego domu, gdzie odżywają
wszystkie jego dziecięce wspomnienia począwszy.
Jest to jedna z najlepszych książek, jakie wyszły spod
pióra tego autora. Opowieść dla dorosłych o dzieciństwie czy dziecięca historia
dorosłego? Nie mamy tu typowego bohatera o tajemniczym pochodzeniu czy
wyróżniających go zdolnościach. Samotny, bez przyjaciół, jego jedyny bliski mu
świat to czytanie książek. Odrzucany przez rówieśników, jak reszta - bity przez
starszych, powtarzających klasę. Tak samo rodzina chłopca nie jest specjalnie
wyjątkowa. Rodzice mają strasznie trudną sytuację finansową przez co wynajmują
pokój w ich domu. I wszystko pozostało by pewnie bez zmian, gdyby nie to, że
pewnego dnia jeden z najemców postanawia zabić kotkę chłopca i popełnić
samobójstwo w ich samochodzie. Wtedy chłopiec poznaje trzy kobiety z farmy na
końcu drogi. Najmłodsza z nich twierdzi, że jej staw to ocean. Najstarsza
pamięta Wielki Wybuch.
W książce najbardziej podobał mi się styl narracji,
który sprawia, że tak właściwie do końca nie wiemy, czy przedstawione
wydarzenia działy się naprawdę czy jest to wyobraźnia dziecka, które stara się
zrozumieć pewne dziwne sytuacje. A może umysł dorosłego po traumie, który
musiał oswoić się ze złymi wspomnieniami z dawnych lat. Po przeczytaniu,
większość z nas (w tym ja) będzie skłonna do pierwszej wersji, ale autor
pozostawia nam lukę, którą możemy wypełnić wg naszego własnego osądu. Świat
wykreowany przez Gaimana jest mroczny i niebezpieczny, nie wszystkim on trafi
do gustu. Oprac. Z.W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz