wtorek, 20 grudnia 2022

Jeanne Ryan-"Nerve"

 Przeczytanie "Nerve"- Jeanne Ryan zajęło mi niecałe 10 godzin. Książka idealnie wpisała się w mój gust, akcja, bohaterowie, wszystko zostało dokładnie przemyślane, tak, aby czytelnik nie zanudził się nawet przez chwilę. Punktem kulminacyjnym było zakończenie- zupełnie niespodziewane i skłaniające do refleksji, czyli takie, jakie większość z nas lubi.

Oprac. L. N.


wtorek, 29 listopada 2022

Jakub Małecki- "Dygot"

 

„Porywająca opowieść o pięknie i okrucieństwie polskiej prowincji. Kończy się wojna. Jan Łabendowicz odmawia pomocy uciekającej Niemce i ta przeklina jego rodzinę. Wkrótce na świat przychodzi syn Jana: chłopiec o śnieżnobiałej skórze. Kilkadziesiąt kilometrów dalej, w starej szafie wybucha zapomniany granat, burząc życie Bronka Geldy i jego kilkuletniej córki. Na losy Geldów i Łabendowiczów wpływają kolejne dziejowe zawirowania i przepowiednie, a także osobiste słabości i obsesje. Drogi obu rodzin przecinają się w zaskakujący i niespodziewany sposób. Na dobre zespaja je uczucie dwojga odmieńców: introwertycznego albinosa i okaleczonej w płomieniach dziewczyny.”

To powieść o przemijaniu, przepełniona jest smutkiem i nostalgią. Historia prowadzona jest z dwóch perspektyw, które potem się spotykają. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak autor stworzył bohaterów. Mimo realizmu magicznego, powieść jest bardzo realistyczna i mówi o problemach, z którymi ludzie zmagają się na co dzień.

Oprac. H.P.



środa, 23 listopada 2022

Marta Łabęcka- "Flaw (less) Opowiedz mi naszą historię"

 

Josephine jest pilną uczennicą z dobrego domu. Surowi rodzice oczekują, że dziewczyna będzie miała wybitne osiągnięcia w nauce i wyjedzie na studia do Bostonu. Przez całe życie Josephine nie marzyła o niczym innym, aż do momentu, kiedy jej najlepsza przyjaciółka postanawia zapoznać ją z przyjaciółmi jej nowego chłopaka. Josephine, która od zawsze unikała kontaktu z ludźmi, nagle jest skazana na towarzystwo trzech zupełnie nieprzewidywalnych chłopaków.

 Chase to dobry, zamknięty w sobie chłopak, którego życie nie oszczędzało, problemy rodzinne, utrata ukochanych osób i zła opinia w miasteczku, sprawiają, że chłopak nieco się gubi. Chase każdego dnia walczy, aby nie wkroczyć na drogą, jaką podąża jego matka.

 Mogłoby się wydawać, że tę dwójkę nic nie łączy oprócz od niedawna, paczka wspólnych przyjaciół, ale z każdym dniem ich relacja staje się coraz silniejsza. Dwójka samotnych nastolatków, chowających się za swoimi maskami i ukrywających przed światem swoje prawdziwe oblicza, odkrywają się przed sobą, aby później stanąć przed trudnym wyborem, który może wpłynąć na ich dalsze życie.

Oprac. P.W.



wtorek, 15 listopada 2022

Ango Sakaguchi - "W lesie pod wiśniami w pełnym rozkwiecie"

 

Dwa krótkie opowiadania słynnego japońskiego pisarza, ale za to jakie?

 Jest to moja druga książka z gatunku literatury japońskiej i drugi raz się nie zawiodłam. Uwielbiam klimat tych opowiadań, bajeczny, mroczny, pełen grozy i krwi. Makabryczne bajki na dobranoc. Świetny klimat, przyprawiający o dreszcz. Ciężko mi nawet stwierdzić które opowiadanie podobało mi się bardziej, oba były świetne. Czuję niedosyt i żałuję, że było ich tak mało. Na pewno jeszcze nie raz będę sięgać po książki japońskich pisarzy. Jeśli lubicie literaturę japońską i mroczne historie to koniecznie zapoznajcie się z tą książką.

Oprac. P.W.



środa, 2 listopada 2022

Delia Owens - "Gdzie śpiewają raki"


Kya jest inteligentną i wrażliwą dziewczyną, której udało się samodzielnie przetrwać wiele lat samej. Już jako dziecko Kya była bardzo ciekawa bagien, które nazywa domem i kochała przyrodę. Bohaterka pragnie miłości i tęskni za obecnością ludzi. Zaczyna ona obserwować naturę i ptaki, dzięki czemu nie czuje się taka samotna. Pewnego dnia, kiedy na jej drodze pojawia się równie ciekawski i inteligenty chłopiec o imieniu Tate, zaczynają razem się uczyć i poznawać otaczającą ich naturę.

 Pod koniec 1969 roku, gdy na mokradłach zostaje znalezione ciało Chase’a Andrewsa, rozpoczyna się śledztwo. Mieszkańcy miasteczka bez wahania obwiniają za jego śmierć Kye, którą uważają za zwykłą i głupią dziewczynę z bagien, która jest gotowa dokonać czegoś tak okropnego.

 CUDOWNA! Przez tę książkę się po prostu płynie, od początku nie mogłam się oderwać, cudowne przyrody dają niesamowity klimat, przez który można się poczuć, jakby się było na mokradłach. Bohaterowie również wspaniali. Kya w stu procentach skradła moje serce, podziwiam ją, że mimo tego ile wycierpiała, dalej jest silna i się nie poddaje. Bardzo podobał mi się również wątek miłosny, a właściwie to obydwa wątki miłosne, bardzo subtelne, uważam, że spodobają się nawet osobie, która nie przepada za tego typu wątkami w książkach. Ta książka była dla mnie prawdziwym rollercoasterem emocjonalnym, na zmianę łamała mi serce i dawała nadzieję. Uważam, że to książka idealna na jesienne wieczory, naprawdę można poczuć ten cudowny klimat. Szykujcie sobie herbatkę i jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, to koniecznie zabierajcie się do czytania. A jeśli już czytaliście, to zachęcam was również do zapoznania się z filmem.

Oprac. P.W.



piątek, 28 października 2022

Holly Black- "Księga nocy"

 

Charlie Hall jest jedną z najlepszych złodziejek i włamywaczek. Dawniej dziewczyna okradała głównie umbromatów, magów, którzy potrafią ożywić i posłużyć się swoim cieniem do różnych, często okrutnych, rzeczy. Dziewczyna próbuje zakończyć swoje dawne życie, bojąc się popełnienia kolejnych nieodwracalnych błędów, ale w pracy w nocnym klubie często ma styczność z mrocznym półświatkiem. Pewnego dnia Charlie zostaje zmuszona do powrotu do przerażającego świata pełnego kłamstw i mroku. 

 

Książka bardzo mi się podobała. Uważam, że pomysł na fabułę był bardzo ciekawy i nieco inny. Akcja rozwija się powoli, przez co z początku może się wydawać nudna, ale już od 200 strony aż do samego końca trzyma w napięciu i potrafi zaskoczyć. Bardzo lubię styl pisania Holly Black. Już nie raz miałam okazję czytać książki tej autorki i za każdym razem daję się pochłonąć mrocznemu klimatowi pełnemu tajemnic, kłamstw i niespodziewanych zwrotów akcji. Książkę bardzo Wam polecam. Oczywiście miała również swoje minusy, ale mimo wszystko bardzo dobrze się przy niej bawiłam. 

Oprac. P.W.



wtorek, 7 czerwca 2022

Marie Aubert "Dorośli"

 "Dorośli" czyli przepięknie napisana opowieść o więzach rodzinnych, gorzkiej prawdy o egoizmie, zazdrości, bezradności, próbie odnalezienia siebie oraz miłości, która nie zawsze jest taka piękna i prawdziwa jakby się mogło wydawać.

Ida jest architektką, która mimo swojego wieku wciąż nie zdecydowała się na założenie rodziny. Kobieta powoli zaczyna zdawać sobie sprawę ze zbliżającego się wielkimi krokami wieku średniego. Nie ma ona stałego partnera, a macierzyństwo jest dla niej bardzo ważnym tematem. Podczas wakacji wyjeżdża nad fiord do rodziny, gdzie mają wspólnie świętować urodziny jej mamy. Zdesperowana kobieta w zaciszu spokojnej okolicy i pięknych widoków próbuje odnaleźć siebie, zastanowić się nad swoim dotychczasowym życiem i przyszłością.

Książka bardzo mnie poruszyła i skradła moje serce. Wydawać by się mogło, że to krótka opowieść o wspaniałej rodzinie i cudownych wakacjach w Norwegii, ale już po kilku stronach przekonałam się, że pozory mylą, a z pozoru cudowna rodzina i cudowne życie przeistaczają się w tragiczną historię, która małymi kroczkami zmierza ku katastrofie. Sposób, w jaki jest napisana, sprawił, że nie tylko nie mogłam się od niej oderwać. Przepełniona jest smutkiem i bólem, który poruszy nawet najtwardszego czytelnika. Widać, że autorka z wielkim oddaniem i starannością potrafi opisać sposób, w jaki jest traktowana bezdzietna singielka w średnim wieku oraz ból, który jej towarzyszy przez ciągłe pytania i sugestie rodziny oraz przyjaciół. Mimo małej ilości stron autorka zmieściła niesamowite emocje oraz tyle treści ile wielu pisarzom nie udaje się zmieścić w kilku tomowych powieściach. Książkę polecam starszym czytelnikom. Osobiście mam w planach przeczytać ją ponownie jeszcze raz, w wersji papierowej i liczę na to, że wyniosę z niej jeszcze więcej i niektóre wątki staną się dla mnie bardziej zrozumiałe i poruszające. Nie uważam, żeby osoby w wieku 15/16 lat nie mogły przeczytać tej książki, ale jestem zdania, że starszy czytelnik zdecydowanie lepiej ją zrozumie i więcej z niej wyniesie. Oprac. P.W.


 


piątek, 27 maja 2022

Maciej Sobczak "Opowieści o Voldimorze": Cz.1 Anioł Stróż, Cz.2 Duch Lasu, Cz. 3. Wilcza Skóra, Cz.4 Złota Góra, Cz.5 Diabeł Tasmański.

 Opowieść o Vodimorze autorstwa Macieja Sobczaka, to seria fantasy przenosząca nas w bliżej nieokreślone, zamierzchłe, czasy. Jak wskazuje tytuł jest to historia chłopca imieniem Vodimore, który w niezwykły sposób, ze zwyczajnego wiejskiego mieszkańca, staje się niezwykłym wojownikiem o ogromnej sławie. Ukazany jest wątek zawiłej gry politycznej, w której młody wojownik stara się wraz z grupą przyjaciół udaremnić plany tajemniczego agresora, który pragnie przywłaszczyć sobie prastare lasy wraz z ich mieszkańcami. W trakcie czytania śledzimy losy Vodimora, jego zmagania z wrogami, jak również pierwsze przyjaźnie i zauroczenia.
            Już od samego początku, oprócz wątku realistycznego, pojawia się również bogaty świat fantastyczny. Mamy do czynienia z różnymi rasami, istotami magicznymi czy, jak w przypadku głównego bohatera, nadprzyrodzonymi zdolnościami. Bardzo urozmaica to fabułę, dzięki czemu książka zyskuje na atrakcyjności.
            Styl pisania autora pozwala czytać książki szybko i przyjemnie, można powiedzieć nawet, że płynąć przez tekst, a wartka akcja nie pozwala na znudzenie. Warto również zauważyć, że powieści z cyklu z tomu na tom są coraz lepsze i ciekawsze.
            Mam też pewne negatywne uwagi. Zaliczyć mogę do nich  nieco sztuczną perfekcyjność głównego bohatera. Jest on ideałem pod każdym względem szlachetny, pokojowy, odważny, niezmiernie religijny, a na dodatek urodziwy. Idealizacja protagonisty odebrała powieści nieco autentyczności, a także wypłynęła na przewidywalność utworu. Kolejnym minusem okazał się pierwszoosobowy narrator obdarzony wszechwiedzą, co często powodowało spore niespójności w treści.
            Podsumowując, seria okazała się przyjemną historią, pełną intrygujących zwrotów akcji zakończoną w bardzo niespodziewany sposób. Polecam ją każdemu, szczególnie fanom twórczości Tolkiena, którym historia Vodimora z pewnością przypadłaby do gustu. Oprac.A.C.


 

 

Maciej Sobczak "Opowieści o Voldimorze": Cz.1 Anioł Stróż, Cz.2 Duch Lasu, Cz. 3. Wilcza Skóra, Cz.4 Złota Góra, Cz.5 Diabeł Tasmański.

 Jestem wielką fanką fantastyki, więc kiedy dowiedziałam się, że odbywa się konkurs na przeczytanie książki fantasy, oczywiście się zgłosiłam. Nigdy wcześniej nie brałam w czymś takim udziału, i nie wiedziałam czego się spodziewać, ale przyznam, że trylogia „Opowieść o Vodimorze. Początek” Macieja Sobczaka mile mnie zaskoczyła. Są to części 2-4 całej sagi o Vodimorze, ale nie trzeba czytać pierwszej, żeby je zrozumieć. Książki te opowiadają historię Vodimore’a, który ze zwykłego chłopaka mieszkającego na wsi zmienia się w uzdolnionego wojownika próbującego odkryć swoją tożsamość. Podczas swojej podróży w poszukiwaniu zaginionego mentora spotyka Ducha Lasu, Darwala, człowieka z problemem alkoholowym, wodnika i nimfę, którzy od tej pory postanawiają się do niego przyłączyć. Zaczyna się lawina szalonych zdarzeń: porwanie, infiltracja wrogiego miasta, próba zabójstwa, polityczne zagrywki, a w końcu wojna. Pojawiają się wątki miłosne, intensywne walki, tajemnicze morderstwa. A w centrum tego wszystkiego Vodimore, który oprócz tego, że dowiaduje się coraz więcej o swoim pochodzeniu, zaczyna podejrzewać, że wokół niego działają jakieś siły nieczyste. Ja osobiście nie przepadam za wstawianiem chrześcijaństwa, ani innych istniejących religii, w książki fantasy, ale tutaj raczej mi to nie przeszkadzało, a w ostatniej części nawet mi się spodobało. Język pisania był dość potoczny, przez co łatwo mi się czytało, a ostatnią część, zresztą moją ulubioną, pochłonęłam w niecały dzień. Najlepszą częścią tej serii były dla mnie zwroty akcji, których było sporo, a których w ogóle się nie spodziewałam, przy jednym prawie się rozpłakałam ze śmiechu. Kapitalne były też rasy, o których wcześniej nie słyszałam, i ich różne systemy polityczne, a także imiona Darwali utworzone według jednego schematu. Główni bohaterowie byli niczego sobie, ale moim zdecydowanym faworytem był Stanisław, mimo jego problemów z alkoholem. Pojawiało się też bardzo dużo postaci pobocznych, które miały raczej mały wkład w historię, ale i tak je polubiłam, choć występowały u mnie problemy z zapamiętaniem niektórych imion. Miałam też pewien problem z przyzwyczajeniem się do narracji, która czasem była pierwszoosobowa, nawet kiedy Vodimore’a, który był narratorem, nie było na miejscu. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to seria, po którą sięgnęłabym sama z siebie, ale mimo wszystko cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać i polecam ją osobom ze wszystkich przedziałów wiekowych. Oprac.D.S.


 

Maciej Sobczak "Opowieści o Voldimorze": Cz.1 Anioł Stróż, Cz.2 Duch Lasu, Cz. 3. Wilcza Skóra, Cz.4 Złota Góra, Cz.5 Diabeł Tasmański.

 Maciej Sobczak jest autorem popularnego cyklu książek, których głównym bohaterem jest Vodimore. Każda z nich ma dodatkowy podtytuł, np. Część pierwsza “Anioł Stróż”, Część druga “Początek: Duch lasu”. Ponadto pisarz jest również autorem innych powieści, np. “Darwale i magiczne lustra” czy “Hologram”. Wszystkie one ukazały się w Wydawnictwie Poligraf. 

Głównym bohaterem tomu II i następnych jest chłopak imieniem Dario, który od małego wychowywał się w niewielkim wiejskim miasteczku. Już jako dziecko wyróżniał się spośród rówieśników szczególnymi zdolnościami, dzięki którym został zauważony przez szanowanego i znanego wszystkim nauczyciela Gajcego. W rezultacie uzyskał możliwość nauki u niego i postanowił skorzystać z szansy. W posiadłości  nauczyciela, oprócz licznych zwierząt, mieszkał również pomocnik i przyjaciel domu, Maciek, z którym bohater bardzo szybko się zaprzyjaźnił. Po kilku latach intensywnych treningów sztuk walki, nauki religii i uprawy roli, a także poznawania lasu i zwierząt w nim mieszkających, Gajcy opuścił posiadłość, zostawiając jedynie list, w którym poinformował swojego ucznia, że niebawem wróci.  Niestety nie dotrzymał słowa, więc zmartwiony Dario postanowił wyruszyć na wyprawę w poszukiwaniu swojego mentora. Młodzieniec nie wiedział jeszcze, że podczas tej wycieczki nie tylko spotka na swojej drodze wiele przeciwności losu, ale także przeżyje niezapomniane przygody, pozna wielu nowych ludzi i zyska prawdziwych przyjaciół. To właśnie ta podróż zmieni jego dotychczasowe, z pozoru spokojne, życie oraz pozwoli dowiedzieć się skrywanej przez wiele lat prawdy o sobie.
Powieści o losach Dario są naprawdę ciekawe, już od pierwszych stron nie można się od niej oderwać. Ma dynamiczną akcję, która do końca nie zwalnia tempa. Uważam, że bardzo ciekawym motywem jest rzadko spotykany w książkach fantasy wątek religijny, a także sposób, w jaki jest powiązany z akcją. Autor nie narzuca nam swoich poglądów ani wyznania, dzięki czemu nie odczuwamy żadnej presji ani pouczania, ale z przyjemnością śledzimy historię bohaterów i sami wyciągamy wnioski. Dużym plusem są także wątki miłosne, które  nie spowalniają akcji,  co nie znaczy, że są one jedynie przelotnym dodatkiem, który nie pojawi się już w następnych tomach. Autorowi udało się uzyskać idealny balans pomiędzy opisami uczuć a rozwojem akcji. Ponadto umiejętnie łączy wątki miłosne z fabułą, dzięki czemu akcja nie tylko nadal się rozwija, ale również doświadczamy wielu zaskakujących momentów. Cykl jest pełn zwrotów akcji, które potrafią zadowolić nawet doświadczonego czytelnika. Zarówno język, jak i styl narracji świadczą o literackim talencie pisarza. Dzięki plastycznym opisom mamy możliwość wyobrażenia sobie wyglądu wielu bohaterów i miejsc, co wpływa na wyobraźnię czytelnika. Historie opowiadane interesująco jednocześnie nie są długie i nie nużą. Szybko się je czyta i z przyjemnością sięga się po kolejne tomy. Mnie najbardziej podobał mi się tom IV, przede wszystkim ze względu na liczne zwroty akcji. Widać, że autorowi bardzo zależało na tej serii i dba o każdy szczegół. Na pewno jeszcze nie raz będę wracać do tych  tomów, które podobały mi się najbardziej: “Początek: Duch lasu” oraz “Część IV. Początek: Złota Góra”. Serdecznie polecam tę serię powieści nie tylko doświadczonym czytelnikom, ale również osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z fantastyką. Na pewno się nie zawiodąOprac. P.W.



Maciej Sobczak "Opowieści o Voldimorze": Cz.1 Anioł Stróż, Cz.2 Duch Lasu, Cz. 3. Wilcza Skóra, Cz.4 Złota Góra, Cz.5 Diabeł Tasmański.

 Seria Opowieść o Vodimorze to opis przygody młodego chłopaka o imieniu Dario i jego przyjaciół, których poznaje w trakcie swojej wędrówki. Chłopak dostaje możliwość nauki u znanego w całej okolicy Gajcego. Po paru latach Gajcy znika zostawiając po sobie tylko list, w którym informuje swojego ucznia i parobka iż niebawem wróci, jednak to nie następuje.Dario wyrusza na wyprawę mającą na celu odnalezienie nauczyciela, jednak w trakcie poszukiwań sprawy trochę się komplikują. Chłopak nie wie jeszcze ile czeka go przygód i wyrzeczeń aby odnaleźć swojego mentora, któremu zawdzięcza wszystko co do tej pory osiągnął. W trakcie akcji ratunkowej dowie się iż nie jest tak naprawdę tym za kogo się uważał.

Akcja książki dzieje się w dawnych latach w Polsce. Opowieść jest wzbogacona o wątek religijny, który jest rzadko spotykany w książkach fantasy. W książce pojawia się też wątek miłosny, osobiście nie przemawiają do mnie te, które pojawiają się w opowieściach fantastycznych, ale ten poruszył moje serce.Opisy bohaterów są bardzo dokładne co pozwala ich sobie wyobrazić. W książce występują przedstawiciele magicznych gatunków, którzy żyją razem z ludźmi np. Nimfy, Wodniki i Darwale. Trzymające w napięciu zakończenia sprawiają że z przyjemnością sięga się po następny tom. Bardzo polecam tę serię osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z fantastyką, a także doświadczonym czytelnikom. Oprac. N.G.