piątek, 27 maja 2022

Maciej Sobczak "Opowieści o Voldimorze": Cz.1 Anioł Stróż, Cz.2 Duch Lasu, Cz. 3. Wilcza Skóra, Cz.4 Złota Góra, Cz.5 Diabeł Tasmański.

 Opowieść o Vodimorze autorstwa Macieja Sobczaka, to seria fantasy przenosząca nas w bliżej nieokreślone, zamierzchłe, czasy. Jak wskazuje tytuł jest to historia chłopca imieniem Vodimore, który w niezwykły sposób, ze zwyczajnego wiejskiego mieszkańca, staje się niezwykłym wojownikiem o ogromnej sławie. Ukazany jest wątek zawiłej gry politycznej, w której młody wojownik stara się wraz z grupą przyjaciół udaremnić plany tajemniczego agresora, który pragnie przywłaszczyć sobie prastare lasy wraz z ich mieszkańcami. W trakcie czytania śledzimy losy Vodimora, jego zmagania z wrogami, jak również pierwsze przyjaźnie i zauroczenia.
            Już od samego początku, oprócz wątku realistycznego, pojawia się również bogaty świat fantastyczny. Mamy do czynienia z różnymi rasami, istotami magicznymi czy, jak w przypadku głównego bohatera, nadprzyrodzonymi zdolnościami. Bardzo urozmaica to fabułę, dzięki czemu książka zyskuje na atrakcyjności.
            Styl pisania autora pozwala czytać książki szybko i przyjemnie, można powiedzieć nawet, że płynąć przez tekst, a wartka akcja nie pozwala na znudzenie. Warto również zauważyć, że powieści z cyklu z tomu na tom są coraz lepsze i ciekawsze.
            Mam też pewne negatywne uwagi. Zaliczyć mogę do nich  nieco sztuczną perfekcyjność głównego bohatera. Jest on ideałem pod każdym względem szlachetny, pokojowy, odważny, niezmiernie religijny, a na dodatek urodziwy. Idealizacja protagonisty odebrała powieści nieco autentyczności, a także wypłynęła na przewidywalność utworu. Kolejnym minusem okazał się pierwszoosobowy narrator obdarzony wszechwiedzą, co często powodowało spore niespójności w treści.
            Podsumowując, seria okazała się przyjemną historią, pełną intrygujących zwrotów akcji zakończoną w bardzo niespodziewany sposób. Polecam ją każdemu, szczególnie fanom twórczości Tolkiena, którym historia Vodimora z pewnością przypadłaby do gustu. Oprac.A.C.


 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz