Tę
książkę można określić nazwą: horror z elementami thrillera. W 1992 roku we wsi Arnhill zaginęła
ośmioletnia Annie Thorne. Jej brat Joe myślał wtedy, że to najgorsza rzecz jak
może spotkać jego rodzinę. Jednak dziewczynka wróciła po dwóch dniach, tyle że
nie była już taka sama jak przedtem. Niedługo potem ona i jej ojciec zginęli
w wypadku samochodowym. 25 lat później policjanci znajdują w Arnhill ciała
dwóch osób: miejscowej nauczycielki i jej 11-letniego syna. Wszystko wskazuje
na to, że to kobieta zabiła własne dziecko, a potem popełniła samobójstwo.
Krótko potem do wsi powraca Joe Thorne i rozpoczyna pracę jako nauczyciel w
podupadającej szkole. Mężczyzna tonie w długach i ukrywa się przed
niebezpiecznymi gangsterami. Wprowadza się do domu ofiar ostatnich zdarzeń. Joe
podejrzewa, że ta sprawa ma związek ze sprawą jego siostry, że łączy się z
przerażającymi wydarzeniami z przeszłości. Z wydarzeniami, w które oprócz
niego zamieszanych było kilkoro jego ówczesnych przyjaciół. Czy zdaje sobie
sprawę jakie ryzyko niesie rozdrapywanie dawnych ran? Do czego mogą posunąć się
ludzie chcąc ochronić swój spokój i życie jaki stworzyli. Gra pozorów, mnóstwo
mylnych tropów, gdy w jednej chwili to co sobie wyobraził czytelnik okazuje się
zupełnie czymś innym. Nie polecam do czytania...w nocy! Oprac. A.D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz