piątek, 24 maja 2024

Chris Carter- "Krucyfiks"

 "Krucyfiks" Chrisa Cartera jest kryminałem, który "pochłania się " zatrważająco szybko, gdyż "wciąga" od pierwszej strony. Zagadka kryminalna była ciekawa, natomiast udało mi się ją rozwiązać szybciej, co nie odebrało mi rozrywki podczas czytania. :)

"W głębi parku narodowego Los Angeles National Forest, w opuszczonej chacie, policjanci odkrywają zwłoki młodej kobiety. Przed śmiercią ofiarę okrutnie torturowano, a na koniec przywiązano ją za nadgarstki do dwóch równolegle ustawionych drewnianych pali. Kolana kobiety dotykały ziemi, jak podczas modlitwy, a na jej karku morderca zostawił podpis: tajemniczy symbol podwójnego krzyża. Ten sam, którego kilka lat wcześniej używał seryjny morderca ochrzczony przez media Krucyfiksem. Problem w tym, że przed dwoma laty go złapano i stracono... Czy to możliwe, by naśladowca dotarł do szczegółów starej zbrodni, znanych tylko wąskiej grupie pracujących przy dochodzeniu policjantów? A może skazano wówczas niewłaściwego człowieka? Pracujący przy tamtym śledztwie detektyw Robert Hunter nigdy nie był przekonany, że udało się złapać prawdziwego mordercę. Kiedy więc pewnego dnia odbiera telefon i słyszy ten sam, znajomy i zniekształcony specjalnymi urządzeniami, głos, czuje, że koszmar sprzed dwóch lat odżywa na nowo, ze zdwojoną siłą. A morderca znów próbuje go wciągnąć w swoją chorą grę."

Oprac. H.P.



piątek, 17 maja 2024

Anna Górna - "Kraina złotych kłamstw"

 "Kraina złotych kłamstw" jest o byłym policjancie Piotrze Sauerze- Polaku, który po przeprowadzce do Zurychu pracuje jako szef działu bezpieczeństwa w korporacji. W pewnym momencie dostaje prywatne zlecenie, aby został detektywem, od aktora, który po raz drugi jest podejrzany o morderstwo swojej partnerki. W rozwiązaniu pomaga mu studentka prawa-Mia.

Mam co do tej książki "mieszane uczucia". Sama zagadka kryminalna i jej zawiłość jest dopracowana w każdym szczególe. Niestety w pewnym momencie przez długi czas nie dzieje się NIC. Sprawa stoi w miejscu, detektyw kręci się w kółko, wciąż przerabiając to samo, co myślą media. Całość znowu rusza około 70 stron przed końcem książki i wtedy dzieje się praktycznie wszystko co najistotniejsze. Są też wątki, które nie do końca rozumiem, dlaczego znalazły miejsce w tej pozycji np. wzmianka o traumatycznych przeżyciach Mii. 

Podsumowując: książka jest ciekawa, ale strasznie się dłuży.

Oprac. Z.P.