czwartek, 26 listopada 2020

Sarah J. Maas "Szklany tron"

 Zadziwiające jak często przyciągają nas okładki książek. To właśnie dzięki temu po raz pierwszy zwróciłam uwagę na serię "Szklany tron". Kiedy okazało się, że ma kilka części, wiedziałam już, że na pewno ją przeczytam. Kocham długie historie. Można się wtedy zżyć z głównymi bohaterami, obserwować zmiany, jakie w nich zachodzą oraz poznawać głębiej ich świat. Nie po raz pierwszy mam styczność z długą serią, ale na "Szklany tron" zbierałam się ponad pół roku. Teraz wiem, że za długo zwlekałam...
Jak na razie przeczytałam tylko pierwszą część. I jestem nią zachwycona! Autorka wykreowała niezwykłą bohaterkę. Jasnowłosa piękność z ciętym językiem, luzackim podejściem i najniebezpieczniejsza zabójczyni na świecie w jednej osobie. Już po pierwszych stronach, wiedziałam, że z Cealeną nie da się nudzić. Choć ma za sobą wiele bolesnych przeżyć, a pobyt w Endovier daje się we znaki, to nie opuszcza ją nadzieja, że kiedyś uda jej się odzyskać wolność. Jak się okazało, nie musiała długo czekać na okazję. Sam książę Adarlanu ma dla niej propozycję nie do odrzucenia. Wygranie turnieju, by stać się Królewską Obrończynią to dla niej pestka, czyż nie? No właśnie niekoniecznie / otóż nie. Co prawda została wyszkolona na zabójczynię, ale pojawiły się pewne komplikacje. Inni uczestnicy turnieju zaczynają ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach. Czy Cealena rozwiąże zagadkę, zanim sama stanie się ofiarą?     Oprac. F.K. 

Szklany tron. Tom 1


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz